Czy warto liczyć kalorie?

Czy liczenie kalorii jest niezbędne do osiągnięcia wymarzonej sylwetki? Jak się okazuje, sprawa nie jest czarno biała, dlatego w tym tekście przeanalizowałam plusy i minusy liczenia kalorii, abyś mogła podjąć świadomą decyzję na temat swoich poczynań żywieniowych.
Plusy liczenia kalorii
- Znasz swój bilans energetyczny w praktyce
Bilans energetyczny to stosunek energii, którą dostarczasz do energii, którą zużywa Twój organizm. Jest to fizjologicznie niemożliwe, aby schudnąć bez deficytu energetycznego lub przytyć nie gwarantując nadwyżki energii, dlatego kontrola spożywanej ilości kalorii (energii) pomaga osiągnąć wymarzony cel sylwetkowy.
- Manewrujesz spożyciem kalorii i poszczególnych makroskładników
Manewrowanie ilością dostarczanej energii i poszczególnych makroskładników jest niezwykle przydatne, ponieważ możesz dostosować te wartości do zmiennych sytuacji czy indywidualnych potrzeb.
- Kontrolujesz jakość swojej diety
Już samo zapisanie swojego tygodniowego jadłospisu (a co dopiero podliczenie jego kaloryczności) może być ciężkim zderzeniem z rzeczywistością – mamy tendencję do wypierania z pamięci niewinnego batonika schwytanego przy kasie i szybkiej latte na mieście czy niedoceniania kaloryczności pizzy zjedzonej w piątkowy wieczór. Kontrola swojego jadłospisu i spożycie odpowiedniej ilości kalorii oraz makro- i mikroskładników w ciągu dnia często jest krokiem milowym do skutecznego kształtowania sylwetki oraz poprawy stanu zdrowia.
- Stajesz się świadoma żywieniowo
Dzięki obliczaniu swojego spożycia energii oraz makroskładników rośnie Twoja świadomość żywieniowa: uczysz się, w których pokarmach znajduje się białko, tłuszcze i węglowodany, jaką kaloryczność mają dane produkty, ale także obserwujesz reakcje swojego ciała, dając mu to, co potrzebuje w danym momencie. To może przełożyć się na solidną i praktyczną wiedzę żywieniową, umiejętność prawidłowego komponowania posiłków i dokonywania dobrych wyborów żywieniowych.
- Masz możliwość wpleść produkty rekreacyjne do diety
Kto nie chciałby skutecznie odchudzać się, pozwalając sobie na ciastko do kawy czy kawałek pizzy? Liczenie kalorii daje właśnie taką możliwość! Pewne ilości niekoniecznie dietetycznego jedzenia możesz wliczyć w dzienny bilans, aby nadal utrzymać deficyt energetyczny i jednocześnie cieszyć się piątkową pizzą ze znajomymi.
- To jest proste
Podliczenie dziennego spożycia energii zajmie Ci maksymalnie kilka minut – to już nie te czasy, kiedy liczenie kalorii wiązało się z siedzeniem nad książką z tabelami kalorii i podliczaniem wszystkiego samodzielnie w zeszycie. Dziś mamy darmowe aplikacje na telefon, które podliczą Twoje spożycie energii w mgnieniu oka, a nawet pokażą Ci informacje o błonniku, witaminach i składnikach mineralnych.
Minusy liczenia kalorii
- Większe tendencje do zaburzeń odżywiania
Coraz więcej pojawia się doniesień naukowych, które zauważają problem zaburzeń odżywiania (paradoksalnie) u osób, które dbają o swoje żywienie. W najnowszym badaniu naukowcy porównali młode osoby, które liczą kalorie i często się ważą z osobami, które odżywiają się intuicyjnie. Wykazano, że osoby z podwyższonym BMI, które często kontrolują swoją masę ciała oraz liczą kalorie mają większą tendencję do zaburzeń odżywiania lub już mają ich pierwsze objawy. W konsekwencji takie osoby stają się niewolnikami własnej diety i zaczynają rozwijać się strach przed zjedzeniem czegoś innego, co nie wpisze się idealnie w założenia diety i mają wyrzuty sumienia, kiedy nie uda się im się sprostać wymogom diety, czują strach i poczucie winy.
- Ryzyko niedoszacowania
Już od wielu lat dysponujemy dowodami naukowymi o niedoszacowaniu zarówno spożycia energii, jak i wydatków energetycznych związanych z aktywnością fizyczną i są to porażające dane. Nie tylko wydaje nam się, że jemy o wiele mniej, niż w rzeczywistości, ale także myślimy, że podejmowana aktywność fizyczna powoduje spalanie o wiele większej ilości kalorii, niż naprawdę. Brak świadomości o popełnianych przez nas błędach tworzy popularne mity o „wolnym metabolizmie”, „załamaniu metabolicznym” i innych teoriach, które niepoprawnie tłumaczą, dlaczego (wydaje Ci się) jesz mało i nie chudniesz. Niedoszacowanie może dotyczyć na przykład: błędnego obliczenia zapotrzebowania energetycznego, ważenia „na oko” zamiast z użyciem wagi, szacowania kaloryczności dań zjedzonych na mieście czy nawet błędów wynikających z darmowych kalkulatorów kalorii (które nie zawsze bazują na oficjalnych bazach danych i moderowane są przez użytkowników).
- Brak wystarczającej wiedzy
Choć obliczenie dziennej podaży kalorii i makroskładników jest proste, to możemy napotkać po drodze wiele problemów wynikających z niewiedzy żywieniowej. W internecie (który jest najczęściej głównym źródłem wiedzy) możemy znaleźć wiele nieprawdziwych informacji, a my na ich podstawie decydujemy się na radykalne zmiany naszego żywienia. Samo liczenie kalorii nie załatwi problemu – trzeba jeszcze robić to mądrze.
Kalkulatory kalorii to bardzo pomocne narzędzie – dopóki jest stosowane z rozsądkiem. Pamiętaj także, że nawet jeśli decydujesz się nie liczyć kalorii, to kalorie nadal się liczą. Bilans energetyczny bezlitośnie wpływa na efektywność Twojej diety.
Zastanawiasz się, dlaczego proces odchudzania nie postępuje? Warto obliczyć swoje zapotrzebowanie energetyczne i sprawdzić, ile kalorii dziennie spożywasz, jak rozkłada się to na makro- i mikroskładniki, skonsultować to z dietetykiem i uzyskać pomocne rady, indywidualne do Twojego problemu.
Dopiero zaczynasz wprowadzać zmiany w odżywianiu, dodajesz większą ilość ruchu i odnosisz sukcesy na polu sylwetkowym i zdrowotnym, ale nie liczysz kalorii? Spokojnie, jeśli nie chcesz – nie musisz tego robić! Uwierz, że można żyć zdrowo i nie liczyć kalorii, a odżywiać się intuicyjnie, przestrzegając zasad prawidłowego komponowania posiłków i korzystając z naturalnych mechanizmów kontroli sytości.
A może jesteś na etapie, gdzie każdy kawałek jedzenia przybrał formę wyłącznie kalorii, a każde odstępstwo od diety jest źródłem stresu? Pomyśl zdroworozsądkowo – zdrowy tryb życia nie kręci się wyłącznie wokół kalorii, a z pewnością nie kręci się wokół nich całe Twoje życie.
Napisz komentarz